piątek, 17 lutego 2012

Rozdział 1

Piękna, 17-letnia blondynka o dużych, niebieskich oczach szła przez park myśląc nad własnym życiem. Jako, że miała wakacje, bardzo często tu przebywała. Mijając zakochane pary zastanawiała się, czy ją też spotka kiedyś takie szczęście. Wiedziała, że podoba się chłopakom, ale bała si im zaufać. Ostatni raz miała chłopaka rok temu i nie skończyło się to dobrze. Poza tym bardzo często spotykała dziewczyny o zranionym sercu i przyrzekła sobie, że nie zakocha się, przynajmniej na razie.
Ada - bo tak ma na imię główna bohaterka - przysiadła na jednej z ławek. Miała widok na piękny staw, w którym cudownie odbijało się słońce. Wtem usłyszała dzwonek telefonu. Na wyświetlaczu pisało 'Mama'. Odebrała
-Ada, gdzie jesteś?
-W parku, a coś się stało?
-Nie, a właściwie to tak. Ale to nic złego. Jakbyś mogła to wracaj już do domu, muszę Ci coś powiedzieć.
-Ok, pa.


Weszła do domu, zdjęła buty i udała się do salonu, skąd dochodziły głosy. Wchodząc do pomieszczenia zobaczyła swoją mamę śmiejącą się z jej najlepszą przyjaciółką - Leną. Była to śliczna szatynka o brązowych oczach i ślicznym uśmiechu. Gdy usłyszały, że ktoś wszedł ucichły i przeniosły wzrok na wejście.
-Ooo Ada. Dobrze, że już jesteś. Siadaj, musimy porozmawiać. - powiedziała mama blondynki.
-Hej Lena - przywitała się 17-latka z przyjaciółką buziakiem w policzek. - Ok mówcie o co chodzi.
-A więc... - zaczęła Marta - mama Ady.
-Nie zaczyna się zdania od 'A więc' - przerwała jej córka, ale widząc spojrzenie rodzicielki dodała - Kontynuuj.
-No to jutro Lena, jej brat i jej mama przeprowadzają się do nas na jakiś czas, ponieważ mają problemy finansowe i...
-Aaaaa... dzięki, dzięki, dzięki -przewała jej Ada swoim piskiem, po czym rzuciła się na przyjaciółkę i matkę. Bardzo cieszyła się, że tyle czasu spędzą ze sobą, chociaż obawiała się spotkania z jej bratem. Nigdy się nie lubili. Ostatnio widziała go rok temu, bo wyjechał do szkoły z internatem. Uczył się dobrze, czasami wyzywali go od kujonów. Co prawda nie był on za przystojny, nosił wielkie okulary i ubierał się w sweterki, ale to nie znaczy, że był kujonem.
Dziewczyny pogadały jeszcze chwilę i Lena poszła do domu. Ada za to udała się do swojego pokoju z gigantycznym uśmiechem na ustach. Weszła do pokoju, który utrzymany był w odcieniach fioletu i bordo. Znajdowały się w nim dwa łóżka, ponieważ Lena bardzo często nocowała u Ady, więc jej mama zdecydowała, że lepiej, żeby dziewczyny spały w jednym pokoju. Na środku pomieszczenia stało biurko z komputerem, a tuż przy wejściu regał, na którym 17-latka trzymała różne figurki i zdjęcia. Blondynka podeszła pod ten regał i wzięła do ręki zdjęcie swojego taty, który zginął 3 lata temu razem z ojcem Leny w wypadku samochodowym. Przejechała palcem po fotografii i szepnęła: 'Brakuje mi Ciebie'. Otarła samotną łzę, postawiła zdjęcie na miejsce i poszła do łazienki wykąpać się. Po czym położyła się spać z myślą o jutrzejszym dniu. 

2 komentarze:

  1. Fajny blog noi oczywiście rozdiały ^^ oby ci sie spodobały , moje ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie jest fajne, ale zjadasz literki...
    Ada - bo tak ma na imię główna bohaterka -po co to bo tak miała na imię ...? Ada wystarczy czytelnicy skojarzą o co chodzi

    OdpowiedzUsuń